1. Zakazane Miasto (Zijincheng)
Zakazane miasto to jedna z największych na świecie rezydencji królewskich. Zostało ono zbudowane w XV wieku, kiedy cesarz Yonghe z dynastii Ming postanowił uczynić Pekin stolicą Państwa Środka. Ogromna rezydencja ma kształt prostokąta i jest ze wszystkich stron otoczona wysokimi murami oraz fosą, która dawno temu miała za zadanie chronić budowlę przed wrogami. Wewnątrz kompleksu znajdują się pałace, bramy i królewskie ogrody, wszystkie zwrócone frontami na południe. Cesarz nie oszczędzał także na wyposażeniu budynków i pracownikach - rodzina królewska i służba zajmowali tam aż 9000 pokoi! Jeszcze nie tak dawno temu, ta oszałamiająca budowla nie była dostępna dla zwyczajnych śmiertelników, gdyż była uważana za symbol chińskiego dziedzictwa i kultury. Dziś jednak miasto nie jest już aż tak "zakazane". Co roku odwiedzają je miliony turystów z całego świata.
Świątynia ta powstała mniej więcej w tym samym czasie co Zakazane Miasto. W północnej części znajduje Ołtarz Ziemi na planie kwadratu, a w południowej Ołtarz Nieba na planie koła, który służył cesarzowi do składania ofiar, oraz Niebiański Taras. Nieco na północy znajdziemy także Świątynie Firmamentu z tablicami upamiętniającymi chińskich bogów. Jest ona otoczona ścianą szeptów, która jest odpowiedzialna za niesamowitą akustykę miejsca (mówi się, że kiedy ktoś szepnie coś stojąc po jednej stronie, osoba stojąca po drugiej to usłyszy). Brzmi to jak całkiem niezłe tło na powieść fantasy? No cóż, to właśnie Chiny. Ale to nie koniec niesamowitych rzeczy, do których posunęli się architekci świątyni- jest ona bowiem niezłą łamigłówką. Ukryto w niej liczne symbole i matematyczne zagadki- powtarza się tutaj wielokrotność liczby 9, a balustrady tarasów mają dokładnie 360 prętów, czyli tyle, ile chiński rok. Co więcej, w świątyni modłów znajdziemy cztery smocze kolumny, odpowiadające czterem porom roku, a pozostałe 12 kolumn jest symbolem 12 miesięcy. Mimo że nie jestem wielką fanką liczb i matematyki, bardzo chętnie bym się tam wybrała i postarała się rozwiązać choć jedną z zagadek, które są tam ukryte ;)
3. Pałac Letni w Pekinie
Wyobraźmy sobie warszawskie łazienki królewskie, a potem pomyślmy, że park cesarski znajdujący się przy pekińskim pałacu letnim jest prawie cztery razy większy! Ten 290- hektarowy obszar można podzielić na dwie główne części- Wzgórze Długowieczności i Jezioro Kunming, Kompleks powstał w 1750r, a Park nawiązywał do różnych stylów krajobrazów Państwa Środka, co nadaje mu niepowtarzalny urok. Znajdziemy tu pełne kwiatów wzgórza, pola ryżowe i wiele innych rzeczy, Zabytek ten, jak wszystko w Chinach, stworzony jest z rozmachem. W pałacu letnim mieszczą się także koszary, świątynie, a nawet teatry!
W Chinach wierzono, że duszy należy zapewnić po śmierci co najmniej taki sam standard, jaki miała za życia. Nic więc dziwnego, że cesarze budowali sobie ogromne i luksusowe podziemne pałac- przecież ich dusza musiała gdzieś po śmierci się zatrzymać, prawda? Do grobowców tych dynastii, zbudowanych na obszarze ok. 40km2 dochodzi się Drogą Duchów, wzdłuż której ustawione są naturalnej wielkości posągi ważnych osób, zwierząt i postaci mitycznych, które mają strzec pałac i członków cesarskich rodzin. Grobowce są oczywiście zbudowane według zasad Feng Shui- ulokowano je w dolinie otoczonej górami od północy, wschodu i zachodu. Wierzono że w ten sposób broni się zmarłych przed złymi duszami podróżującymi wraz z północnym wiatrem.
5. Wioska nad rzeką (Chuandixia)
Po odwiedzeniu powyższych czterech miejsc, nadszedł w końcu czas na zasłużony relaks. Warto wtedy wybrać się do znajdującej się nieopodal Pekinu wioski, której walory wypoczynkowe są spowodowane m.in intrygującym położeniem, ciszą i krystaliczną wodą. Chuandixia doceniana jest już od XIXw. Domy, które tam znajdziemy zbudowane są według określonego wzorca- w środku stoją cztery budowle, stanowiące pewnego rodzaju składowisko w którym mieszkańcy przechowują warzywa i owoce. Nie da się jednak całkowicie uwolnić od miasta i polityki, gdyż obecnie na ścianach budynków widnieją komunistyczne hasła propagandowe. Mimo wszystko wąskie uliczki pośród starych domów i malownicze krajobrazy sprzyjają wyciszeniu i zapomnieniu o problemach chociaż na krótką chwilę. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy Pekinu często pakują manatki i uciekają od miejskiego zgiełku i wyścigu szczurów, ponownie odnajdując spokój ducha wśród budowli zabytkowej wioski.
Dziękuję Wam za wspólną podróż po Pekinie i proszę o komentarze oraz udostępnianie bloga ;)
Bardzo by mi też zależało, abyście lajkowali, pytali o rzeczy, którymi jesteście zainteresowali i pisali o swoich pomysłach na fanpage'u bloga :)
_____________________
zdjęcia: grafika google, info: Chiny. Cuda Świata wyd. Rzeczpospolita
Świątynia Nieba wygląda obłędnie. Ogólnie wszystkie miejsca są piękne ile tajemnic muszą skrywać:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, gdybym mogła tam pojechać <3
UsuńDziękuję za komentarz <3