Zaczniemy od tego, że Japończycy nie wiążą z tym świętem znaczenia duchowego jak np. Europejczycy, traktują je raczej jako możliwość do zabawy- w końcu wciąż jest dla nich trochę egzotyczne, tak jak dla nas święta buddyjskie. A nie od dziś wiadomo, że zafascynowani zachodem mieszkańcy kraju Kwitnącej Wiśni z chęcią przejmują elementy tamtejszej kultury.
Idąc w grudniu po japońskiej ulicy, nie można nie zauważyć wszechobecnych napisów Merry Christmas, kolorowych lampek, choinek stojących w każdym centrum handlowym, a raz po raz nawet posążków japońskich wersji Jezusa i Maryi oraz Reniferów i Świętego Mikołaja. Dodatkowo wchodząc do pierwszego lepszego sklepu, usłyszymy najpopularniejsze kolędy śpiewane po japońsku, chociaż nie tylko. Niektórzy bardziej nowocześni Japończycy posiadają nawet w swoich domach pięknie zdobione choinki.
Boże Narodzenie obchodzą głównie ludzie młodzi. To oni nakręcają całą atmosferę, rezerwują miejsca w restauracjach i starają się jak najbardziej brać przykład z zachodu. Czy jest to dobre? Można by dyskutować.
W Polsce, święta goszczą w supermarketach nieraz nawet od połowy listopada. W Japonii dopiero w okolicach 6 grudnia pojawiają się mikołajowe ozdoby- wszechobecne czerwone czapki z pomponami, brody,skarpety czy worki na prezenty. Po Mikołajkach na półki wchodzą ozdoby choinkowe, dekoracje, a także scenki z Jezusem.
Czego to Japończycy nie wymyślą... |
jedna z japońskich ulic w okresie świąt |
Zapraszam do komentowania i polecania bloga, bo to naprawdę dużo dla mnie znaczy! :)
I nie martwcie się- będą jeszcze posty o świętach w różnych krajach Azji :)
Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale Meri Kurisumasu! ;)
______________________
źródła: http://mazzi.wordpress.com/2007/11/14/gambatte-swieta/ , http://www.students.pl/studia/kultura/details/15437/Japonskie-Kurisumasu-czyli-Boze-Narodzenie-w-Kraju-Kwitnacej-Wisni
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwięta świętami, ale większość moich znajomych z Japonii nie cieszy się świętami i one dla nich praktycznie nie istnieją. To co się dzieje w Japonii ogólnie i komercyjnie czasem nie ma nic wspólnego z Japończykami ;)
OdpowiedzUsuńW końcu większa ich część to wyznawcy Shinto ;)
Pozdrawiam :*