Jest to kolekcja ukiyo-e, czyli drzeworytów wykonanych przez Yoshitoshi, pochodzących z XIXw. Przedstawiono na nich makrabryczne, krwawe sceny, akty zabójstw lub tortur w oparciu o wydarzenia hitoryczne.
Uwaga! Jeśli masz słabe nerwy, lepiej nie oglądaj zdjęć!
Mimo że większość dzieł przedstawia przemoc, w zakres muzan-e wchodzą też akty erotyczne, groteski japońskie. Wiem, że jest to dość dramatyczne, ale w sumie zaciekawiło mnie, kiedy pierwszy raz się z tym spotkałam. Muzan-e ma wpływ na wiele gatunków sztuki współczesnej, a jego gałąź, ero guo można znaleźć nawet w niektórych mangach oraz w wielu filmach japońskich, lub też zagranicznych artystów.
Jeśli ktoś uczy się japońskiego, orientuje się może, że w tym języku Muzan oznacza okrucieństwo lub zbrodnie.
No dobra, ale po co w ogóle wykonywać tak okrutne makabryczne prace?
Artysta chciał tym sposobem wywołać ogólną panikę wśród ludności, kiedy po raz pierwszy oglądali jego dzieło. Przemoc pokazywana na płótnie była symbolem upadku społecznego i moralnego.
Nowoczesną kolekcję tego typu sztuki stworzył q 1988r artysta Suehiro Mauro, mangaka, wzorując się na XIX wiecznych oryginałach.
Jeśli ktoś lubi japońskie horrory, po prostu musi o tym wiedzieć. Mam nadzieję, że chociaż trochę was zaciekawiłam ;)
Dziękuję za przeczytanie.
Wiesz co, ciekawy post. Musze trochę o tym poszperać na necie. Bardzo mnie zaciekawił, może it dlatego bo uwielbiam 'przemoc' w horrorach anime.
OdpowiedzUsuń