czwartek, 3 kwietnia 2014

Droga Mangaki

Pewnie nie raz czytając ulubioną mangę przychodzi wam na myśl, co musiała przejść jej autorka, zanim praca została wydana? Do tego ciekawość, jak wygląda taki proces nie raz nie dawała wam spokoju. Do tego dochodzą pytania, czy to opłacalny zawód? I jak trzeba się na mangake uczyć? Czy w Polsce da się zdobyć taki zawód i co zrobić, jeśli ma się na to zadatki? 



1. Kim jest Mangaka? 
Tak mówi się na japońskiego twórce komiksów.
Kilka przykładów, których jak dla mnie nie wolno pominąć:
- Naoko Takeuchi - autorka "Sailor Moon"
- Takeshi Obata - współautor "Death Note"
- Hiro Mashima - twórca "Fairy Tail"
- Akira Toriyama - twórca "Dragon Ball"
- Masashi Kishimoto - twórca "Naruto"
- Kentarō Miura - autor "Berserk"
- Lynn Okamoto - autor "Elfen Lied"
- Hidekaz Himaruya - autor mangi "Hetalia"
- Atsuko Asano - autorka "No.6"
- Yana Toboso - autorka "Kuroshitsuji"




2. Jak wygląda proces tworzenia mangi?
Oczywiście jak i w każdym opowiadaniu potrzebny jest na początku jakiś plan, lub pomysł na fabułę. Jest to najważniejszy etap. Należy dokładnie to przemyśleć, żeby wątki nie plątały się, były jasne i łączyły się ze sobą. Do tego dochodzi charakterystyka postaci (w sumie dla nich czyta się i ogląda większość serii). Można postawić na najprostszy szablon postaci, ale też wysilić się i wykreować taką, która będzie zapadać w pamięć (według mnie taką wyjątkową postacią jest Ciel z "Kuroshitsuji"). Gwoździem do trumny staje się również czas i miejsce akcji - można je dowolnie wykreować (tak, jak jest w większości znanych mang), lub po prostu bazować na naszym codziennym otoczeniu (to na pewno oszczędzi nam kłopotów, z wybieraniem nazw, kultur itd.). Gdy już mamy scenariusz ( dla ułatwienia można sobie jakoś zanotować jak mają wyglądać i gdzie będą kolejne sceny) rozrysowujemy go na panele - proste szklice z dialogami. Wtedy można dokonać podstawowych korekt, a później rysujemy je na czysto.
Taki proces przechodzi każda manga. Jednak u bardziej znanych autorów ta praca nie jest tylko indywidualna i należy o tym pamiętać.










3. Ile zarabiają najlepsi mangacy? I czy potrafią się ze swojego zawodu utrzymać?
Szczerze sama się nad tym zastanawiałam i okazuje się, że to nie jest takie proste, jak wygląda. Autorzy (szczególnie ci mniej popularni) traktują to raczej jak hobby, albo pracę dorywczą. Natomiast ci bardziej znani i tak nie otrzymują tyle ile im się należy (przynajmniej według mnie). Wygląda na to, że autorzy muszą kochać to co robią i trzeba o tym pamiętać. Ile mniej więcej zarabiają? <LINK>




4. Czy mangaką może być jedynie Japończyk?
To pierwsza rzecz o której nie wolno wam myśleć. Mangaką może być każdy, kto ma na to zadatki (wiele autorów znanych mang pochodzi z Korei Południowej). Jeśli chodzi o różnice w nazwie, czyli czy że określenie "mangaka" powstało jednie dla Japończyków, a dla obcokrajowców istnieje zwykłe określenie "autor komiksów", to nie jestem w stanie na to odpowiedzieć. Wydaje mi się, że mangi są dość charakterystyczne i różnią się od komiksów - np. wzorowanych na bardziej "zachodniej kresce" (czyt. Ameryka itd.), a każdy twórca mangi - to mangaka.



5. Co zrobić, gdy chce się zostać mangaką? Jakie są na to szanse w Polsce? 
Wydaje mi się, że to jest najważniejsze pytanie, jakie powinien sobie zadać każdy, kto chce się za rysowanie mang zabrać na poważnie. Istnieje kilka wyjść, żeby zostać jakoś "wciągniętym" w tą branże nico bardziej, niż rysowanie do szuflady:

Jeśli dopiero zaczynasz: 
- publikuj swoje prace na jakiejś stronie,
- zacznij szkolić się bardziej w rysowaniu (jak kto woli, można chodzić na jakieś kursy, kółka, uczyć się od innych, polskich autorek, lub po prostu korzystać z dobrych poradników - jak rysować mangę - np "Manga kompletny poradnik rysowania" który można dostać w Matrasie)
- można zacząć bawić się z mangą trochę bardziej na poważnie z użyciem programów (których ja i tak nie ogarniam), co na pewno ułatwi prace. <LINK> wydaje mi się, że ten program najłatwiej "ogarnąć".
- najlepiej próbować swoich sił w konkursach, nie tylko tych na pojedyncze obrazki, ale i większe serie (takie konkursy znajdą się na każdej stronie waszego ulubionego gatunku - np. na stronie fanów yaoi często pokazują się takie konkursy)

Jeśli już jesteś bardziej zaawansowany(a):
Prawda jest taka, że ciężko będzie znaleźć jakieś wydawnictwo które będzie chciało coś takiego wydać - powód jest prosty - jeszcze nie ma na to żadnego popytu, więc wydawnictwa się tym nie interesują. Jeśli nie boisz się iść za swoją pasją po prostu wyjazd jest nieunikniony.
- na początek najlepiej poszukać jakiegoś kierunku nauczania w tym zakresie (np studio mangi itd)
- znalezienie wydawnictwa, które jest gotowe wydać ten gatunek "książki"
- dobrze byłoby mieć jakieś doświadczenie, np. jako asystent kogoś, kto już takie działa tworzy.




6. Anime, które są związane z tworzeniem mangi: 
- "Bakuman"
- "Bakuman 2"


- "Sekaiichi Hatsukoi"




DO WSZYSTKICH KTÓRZY SIĘ TYM INTERESUJĄ: Rysujcie! Rysujcie, a może będzie można znaleźć waszą mangę w księgarni (nawet w Polsce). W końcu, czego mangi nie uczą? - NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH.

Izzy :* 
Każde kolejne notki będą pojawiać się co czwartek. :* Przepraszam za błędy - jeśli macie jakieś pytania, czy sugestie to piszcie. xD

5 komentarzy:

  1. W Polsce zawód mangaka jest nieopłacalny i bardzo ciężki , aby znaleźć wydawce trzeba miedz wiele szczęścia XD Nie dosyć ze nie ma na to dużego popytu ( rynek jest przesycony innymi tytułami z Japoni) to do tego dochodzi polska mentalność , czyli zgnojenie każdego kto ma odwagę pokazać swoje prace publicznie. Aby wydać własny komiks / mange trzeba miedz twardy tyłek . Ludzie zapominają ,że autorzy rysują dla przyjemności i chcą swoja pasja zarażać innych czy dzielić się radością swojej twórczości .

    OdpowiedzUsuń
  2. Kattlet (chyba tak się pisze) jest z polski. I jestem z niej dumna. Jako mangaka jest świetna! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko super wyjaśnione, jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Manga z Polski powinna być tworzona od prawej strony, czy jak normalny komiks od lewej.

    OdpowiedzUsuń
  4. =D Cóż, powiem szczerze że artykuł szukałam w chwili rozpaczy =p Bardzo mnie ucieszył podpunkt o tym że można być mangarką ^^ Naprawde marzy mi się ten zawód i te słowa podniosły mnie na duchu. W prawdzie nie można zapominać że Japończycy są BARDZO przywiązani do swojej kultury dlatego ciężko im przepuścić takiego polaczka do swoich siedzib. Do tych punktów można by dopisać jeszcze żeby normalnie przejść gimbaze (teraz, zaraz ósmą klase), licka a potem pójść najpierw na studia kształtujące Japońską kulture. Choć wydaje się to być czasochłonne może i być jednym z najlepszych wyjść. Choć przyznam że studiowanie takiego Japońskiego w naszym *echam* DALEKiM kraju może być bardzo zgubne. Dlatego też najbezpieczniejszą formą moim zdanie jak było napisane jest studiowanie za granicą gdzieś znacznie bliżej =) Uhum, troszeczkę się rozpisałam ^^
    (PS: Dziękuje za ten artykuł! Bardzo podniósł mnie na duchu i będę walczyć o swoje marzenie dwa razy bardziej! >=) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić marzenia! A możliwości studiowania japonistyki lub kulturoznawstwa jest możliwe, na szczęście, w wielu miejscach w Polsce :)
      Można też próbować swoich sił w Centrum Kultury Polskiej w Tokio- powodzenia!

      Usuń