piątek, 3 lipca 2015

Kill Me Heal Me [Recenzja]

Kill Me Heal Me to nowa koreańska drama za którą wzięłam się już jakiś czas temu i... jeszcze jej nie skończyłam. Przyznam się do tego. Z początku wydawała mi się fajna, ale jednak nie lubię seriali o lekarzach i szpitalach- szczególnie, że główna bohaterka bynajmniej nie wygląda na lekarkę... ale po kolei.


Gatunek: komedia romantyczna
Liczba odcinków: 20
Emisja: styczeń do marzec 2015

Głównym bohaterem dramy jest Cha DoHyun, który ma zaburzenia osobowości- inaczej mówiąc, "siedzi" w nim kilka innych osób, których wachlarz jest naprawdę różnorodny, a aktor, Ji Sung, doskonale wciela się we wszystkie te osoby- od pięcioletniego chłopca, przez podrywacza i nastolatkę, aż po mordercę i szarmanckiego mężczyznę. Po powrocie z USA, gdzie się uczył, zostaje rezydentem w szpitalu, gdzie poznaje uroczą, młodą lekarkę, Oh Ri Jin, graną przez Hwang Jun Eum. Ri Jin okazuje się tak dobrym lekarzen, że Do Hyun bez zastanowienia zatrudnia ją jako swojego osobistego psychologa. Dziewczyna od tej pory musi porzucić pracę w szpitalu i przeprowadzić się do dużego domu Do Hyuna, a co za tym idzie... być z nim 24/7. Przez cały serial mamy do czynienia ze śmiesznymi, ale czasem mocno przesadzonymi zbiegami okoliczności i walką różnych osobowości ze sobą. 

Ri Jin i Do Hyun
Do Hyun jako nastolatka z obsesją na punkcie koreańskich idoli ;)
Park Seo Joon, jako Ri On, czyli brat bliżniak Ri Jin-
mój ukochany aktor z tej dramy

Reżyser wymyślił to wszystko bardzo ciekawie- wybrał temat, który nie jest tak bardzo oklepany,mimo że nie odstąpił całkowicie od schematów i prostych rozwiązań. Generalnie, poza zwykłą, dla dramy, lekką sztucznością i nienaturalnością, naprawdę nie mam jej nic do narzucenia, ale tak jak mówię- nie jestem wielką fanką dram medycznych i w ogóle komedii romantycznych. Gra aktorska także jest świetna- na szczególną uwagę zasługuje tutaj Ji Sung, który naprawdę idealnie wciela się we wszystkie postacie (szczególnie prawdziwe jest zachowanie nastolatki;)). 
Ogólnie nie wiem, co jeszcze mogłabym powiedzieć o Kill Me Heal Me. Mimo, że jest to jak na razie najdroższa drama 2015r (głównie dzięki dużemu nakładowi z Chin), jest ona po prostu kolejną, dość lekką ("dość", bo porusza temat choroby psychicznej, co trochę kłóci się z "lekkością") produkcją, którą można oglądnąć dla zabicia czasu.



Ja generalnie rzadko oglądam dramy. W większości są to komedie romantyczne, a to zbyt spokojne jak dla mnie ;) Polecam Kill Me Heal Me dla osób które lubią takie klimaty- biedna lekarka (ale za to z najnowszym smartfonem od samsunga, bo jakżeby inaczej), bogaty, chory psychicznie dziedic rodzinnej fortuny (hmm, oryginalnie), szef wielkiej, międzynarodowej firmy i ich rozwijające się uczucie poprzez wzajemną pomoc i szacunek... okej, rozpędziłam się. ;)



Mam nadzieję, że recenzja Wam się spodobała i proszę Was, piszcie swoje odczucia na temat tej dramy ^^


5 komentarzy:

  1. ,,biedna lekarka (ale za to z najnowszym smartfonem od samsunga, bo jakżeby inaczej"

    :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, rzeczywistość kdram xDD Dziękuję za komentarz!

      Usuń
  2. Mam w planach obejrzeć. Z Ji Sung-iem polecam 'Protect the boss"(jak ktoś lubi Kim Jae Joong-a to też tam gra). A ogólnie z dram polecam "Healer" (dobra gra aktorska,chemia między bohaterami, barwne postacie drugoplanowe, wciąga od pierwszego do ostatniego odcinka)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też zrecenzowałam tą dramę. :) Mnie się ona baaardzo podobała, z jednym minusem - główną bohaterką. Zagrała na prawdę sztucznie. Istne okropieństwo, nic tylko piszczała i płakała. Nie miała nawet podstawowej wiedzy medycznej, a przecież grała lekarkę! O wiele lepiej wypadł Ji Sung i tak na prawdę to on i Park Seo Joon uratowali tą dramę. Zagrali bosko!
    Pozdrawiam! :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za seriami o lekarzach. Drama nie byłaby taka zła, gdyby nie irytująca główna bohaterka,która nie wyglądała na lekarkę, jak wspomniałam w poście. Reszta aktorów- może być :) Ogólnie drama nie jest zła, ale to zdecydowanie nie są moje klimaty. Dziękuję za komentarz!

      Usuń