środa, 4 grudnia 2013

Boże Narodzenie w Japonii

Mimo, że do Świąt jest jeszcze trochę czasu, chciałabym przyjrzeć się jak Boże Narodzenie celebrowane jest w Kraju Kwitnącej Wiśni. Wbrew pozorom, znacznie różni się od naszego, ale do tego jeszcze dojdziemy...;)




Zaczniemy od tego, że Japończycy nie wiążą z tym świętem znaczenia duchowego jak np. Europejczycy, traktują je raczej jako możliwość  do zabawy- w końcu wciąż jest dla nich trochę egzotyczne, tak jak dla nas święta buddyjskie. A nie od dziś wiadomo, że zafascynowani zachodem mieszkańcy kraju Kwitnącej Wiśni z chęcią przejmują elementy tamtejszej kultury.
Idąc w grudniu po japońskiej ulicy, nie można nie zauważyć wszechobecnych napisów Merry Christmas, kolorowych lampek, choinek stojących w każdym centrum handlowym, a raz po raz nawet posążków japońskich wersji Jezusa i Maryi oraz Reniferów i Świętego Mikołaja. Dodatkowo wchodząc do pierwszego lepszego sklepu, usłyszymy najpopularniejsze kolędy śpiewane po japońsku, chociaż nie tylko. Niektórzy bardziej nowocześni Japończycy posiadają nawet w swoich domach pięknie zdobione choinki.





Japońskie zimy na ogół są srogie i śnieżne. Kiedyś podczas mrozów cała rodzina (często mieszkająca w domach bez okien na parterze) siadała przy ogrzewanym, wpuszczonym w podłogę stole (kotatsu), gdzie przykryci kocem oglądali telewizję i rozmawiali. Była to idealna okazja, aby rodzina mogła się do siebie zbliżyć. Czasy się jednak zmieniają. Rzadko można już spotkać w Japonii wielopokoleniowe domy w których niegdyś mieszkała cała rodzina, a w dodatku w XXIw ludzie nie mają po prostu czasu, żeby tak siedzieć, rozmawiać z bliskimi czy pielęgnować więzi rodzinne. Mimo wszystko, te ciepłe, rodzinne wieczory  i opowiadania najstarszych członków rodziny wzbudzają w Japończykach tęsknotę i chęć powrotu do tamtych czasów. Nic więc dziwnego, że zachodnie, typowo rodzinne święto przyjęło się w tym kraju w 100%.



Ale jak wiadomo, Japończycy musieli przerobić i dostosować to święto do swoich własnych potrzeb. Pierwszą i znaczącą różnicą jest fakt, że w ten dzień członkowie rodziny nie spotykają się przy wspólnym stole, nie śpiewają kolęd ani nie dzielą się opłatkiem. Rodzice wracając z pracy (no cóż, tam jest to prawie taki sam dzień jak każdy inny) i robiąc zakupy, wrzucają do koszyka Świąteczne ciasto czyli kurismasu keeki (z ang. Christmas Cake) i jakieś drobne podarunki dla dzieci. Nie ma w zwyczaju wypiekać tego ciasta w domu, tak więc nikt nie zaprząta sobie tym głowy. Wieczorem, kiedy rodzina jest w komplecie, dają sobie podarunki i jedząc Kurismasu keeki rozmawiają. I właściwie na tym kończy się to święto.
Boże Narodzenie obchodzą głównie ludzie młodzi. To oni nakręcają całą atmosferę, rezerwują miejsca w restauracjach i starają się jak najbardziej brać przykład z zachodu. Czy jest to dobre? Można by dyskutować.




Inaczej będzie także w japońskich sklepach, jeśli chodzi o świąteczne ozdoby.
W Polsce, święta goszczą w supermarketach nieraz nawet od połowy listopada. W Japonii dopiero w okolicach 6 grudnia pojawiają się mikołajowe ozdoby- wszechobecne czerwone czapki z pomponami, brody,skarpety czy worki na prezenty. Po Mikołajkach na półki wchodzą ozdoby choinkowe, dekoracje, a także scenki z Jezusem.

Czego to Japończycy nie wymyślą...

jedna z japońskich ulic w okresie świąt

Mam nadzieję, że post wam się podobał!
Zapraszam do komentowania i polecania bloga, bo to naprawdę dużo dla mnie znaczy! :)
I nie martwcie się- będą jeszcze posty o świętach w różnych krajach Azji :)

Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale Meri Kurisumasu! ;)







______________________
źródła: http://mazzi.wordpress.com/2007/11/14/gambatte-swieta/ , http://www.students.pl/studia/kultura/details/15437/Japonskie-Kurisumasu-czyli-Boze-Narodzenie-w-Kraju-Kwitnacej-Wisni

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta świętami, ale większość moich znajomych z Japonii nie cieszy się świętami i one dla nich praktycznie nie istnieją. To co się dzieje w Japonii ogólnie i komercyjnie czasem nie ma nic wspólnego z Japończykami ;)
    W końcu większa ich część to wyznawcy Shinto ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń