środa, 29 kwietnia 2015

Tokyo Ghoul 2 [recenzja]

Jeej, nareszcie obejrzałam kolejny sezon mojego ukochanego Tokyo Ghoul! Jeśli czytaliście moją wcześniejszą recenzję, wiecie, że naprawdę lubię to anime i nie mogłam się doczekać na kolejne części.


Jest to kontynuacja pierwszego sezonu, o tym samym tytule. Kaneki uczy się żyć jako ghul, starając się- jakkolwiek niedorzecznie to brzmi- zaprowadzić pokój pomiędzy ludźmi, a istotami jego pokroju. Mimo wszystko postanawia działać sam- odłącza się od przyjaciół i po jakimś czasie samotności dołącza się do budzącego strach ghulowego gangu.
Kaneki musi wybrać pomiędzy dwoma światami, które wciąż odkrywa- zarówno ich dobre, jak i złe strony.




Spotkałam się naprawdę z wieloma komentarzami dotyczącymi tego sezonu- wiele osób mówiło, że sceny walki nie są tak dobrze zrobione jak w pierwszych odcinkach, oraz że fabuła zbyt szybko lub zbyt wolno się rozwija pomijając istotne, a rozwijając nie interesujące wątki. Zgodzę się tylko z jedną częścią drugiego stwierdzenia- akcja trochę za szybko się rozwija, przez co chwilami nie kojarzyłam bohaterów, albo nie wiedziałam dlaczego nagle znaleźli się w takim a nie innym miejscu.
Mimo wszystko naprawdę nie rozumiem komentarzy krytykujących sceny walki- nie widzę w nich żadnych błędów i niedopracowań. I o ile odnośnie ogólnej animacji drugiego sezonu można mieć czasami jakieś zastrzeżenia, o tyle do dynamicznych scen walk nie sposób się przyczepić!




Kolejną sprawą są openingi i endingi, które naprawdę mnie zawiodły... według mnie zupełnie nie pasują do treści anime, a wręcz są denerwujące- zawsze je omijałam. Reszta podkładu muzycznego jest naprawdę fajna i doskonale buduje nastrój, co w tym anime jest niezwykle istotne.
Nie będę kłamać- momentami Tokyo Ghoul 2 nudziło mi się, w przeciwieństwie do pierwszego sezonu, gdzie zawsze coś się działo. Wydaje mi się, że twórcy chcieli zrównoważyć bardzo szybko rozwijającą się akcję z dość nieistotnymi, albo zbyt długo przerabianymi wątkami, ale nie za bardzo im się to udało. Generalnie rzecz ujmując, trochę się zawiodłam na kontynuacji jednego z -jak dotąd- moich ulubionych anime. Nie jest ono kompletnie beznadziejne, a jeśli komuś podobał się pierwszy sezon warto dowiedzieć się co będzie dalej, ale nie ukrywam- właczając Tokyo Ghoul 2 nie liczcie na coś niesamowicie fajnego- oczekujcie raczej czegoś dość dobrego i po prostu przymknijcie oko na drobne błędy w animacjach albo w fabule...

Proszę o Wasze opinie o tym anime ;)
Dziękuję za przeczytanie!
Przypominam jeszcze o wydarzeniu i linkach, które znajdziecie po prawej stronie bloga c:

2 komentarze:

  1. Ja jestem zadowolona z TG2 oprócz tej tragicznej śmierci na końcu ;-;. Też się bardzo zawiodłam ED i OP ale przyjaciółka mi powiedziała że OP odzwierciedla "żałobę" która powstaje na samym końcu czym moim zdaniem zmienia mój podgląd.

    Każdy ma troche uwag na temat rozwoju akcji ale żeby być zadowolonym trzeba oczywiści czytać manga XDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, właśnie zamierzam zabrać się na mangę... xD Mi TG2 tak średnio się podobało... dziękuję za komentarz!

      Usuń